5 marca 2015

ZAKOCHAŁAM SIĘ !

hahah, tak zakochałam się w poście jednej au pairki - Sylwii (klikamy) [pozdrawiam, przepraszam i dziękuję!] kopiuje go w całości, i dorzucam bezpośredni link na dole, do jej posta. 

"1. Musisz spakować swój cały dobytek w jedną walizkę.

Nie jest łatwo wybrać najlepsze rzeczy a zarazem najbardziej przydatne. Jednak to co zabierzemy będzie z nami. Różne pamiątki i cenne rzeczy... no chyba, że zginie Ci bagaż lub go ukradną.


2. Masz wszystko podwójne.

Dwa domy, dwa telefony, dwa języki do ogarnięcia i różne monety w portfelu. Monety z państwa w którym obecnie nie jesteś zawsze wpadną Ci w ręce pierwsze.



3. Adrenalina staje się częścią Twojego życia.

Wyjeżdżając w obce zazwyczaj nie wiemy w co się pakujemy. Pomimo różnych obietnic, rzeczywistość bywa różna. Nasze emocje szarpią nami doszczętnie. Na jakiś czas rutyna zostaje zastąpiona mixem wrażeń, emocji i zdarzeń. Nabieramy nowych nawyków i osiągamy nowe wyzwania.


4. W domu rodzinnym czas się zatrzymał.

Nie jest ważne gdzie i na jak długo opuszczasz dom rodzinny. Po powrocie praktycznie zawsze wygląda tak samo. Twoi rodzice mają te same zachowania i wykonują tą samą rutynę, gdy Ty przywozisz bagaż doświadczeń i wrażeń. Pragniesz podzielić się wszystkim co doświadczyłaś, ale po pewnym czasie uzmysławiasz sobie, że nie jesteś zrozumiana w 100% i czasem oni nie podzielają Twojego entuzjazmu czy ekscytacji.

5. Jesteś obcy.

Nie jest ważne jak bardzo poznasz obcy język i akcent, ludzie zawsze będą słyszeć w Twoim głosie coś innego. Pomimo, że zadomowisz się w obcym kraju, obcy kraj nie zaakceptuje Ciebie. Obcy kraj nigdy nie będzie wyglądał i brzmiał jak ojczyzna. Zawsze będziesz imigrantem, który przyjechał za chlebem.


6. Myślisz w więcej niż jednym języku.

Ten kto nigdy nie wyjechał za granicę i był zmuszony mówić w obcym języku nigdy nie zrozumie tego podpunktu. Posługiwanie się dwoma językami często bywa uporczywe. Wtrąca się obce słówka lub zapomina. Nie ważne jak bardzo dobrze nauczysz się obcego języka, nigdy nie będzie Ci się tak swobodnie rozmawiało jak w ojczystym (no chyba, że opuścisz kraj jako małe dziecko).

7. Poznanie siebie.

Jest wiele sytuacji w których możesz poznać siebie. Wyjazd za granicę jest jednym z nich. Po pierwsze jesteś odważny. Jeżeli opuszczasz wszystko co miałeś do tej pory, całe życie i stabilizacje dla nieznanego, jesteś albo bardzo odważny albo dla innych szalony. Nigdy nie dowiesz się czy Twoje życie byłoby lepsze, gdy nie spróbujesz - hazardzista. Czasami będziesz zdany sam na siebie i będziesz swoim najlepszym przyjacielem.

8. Poczujesz wolność.

Wyprowadzając się z domu, czujesz wolność bo uwolniłeś się od rodziców. Wyjeżdżając za granicę czujesz wolność od rodziców ale również od znajomych i całej przeszłości. Jesteś jak tabula rasa i możesz zacząć nie tylko nowy rozdział w życiu, ale i nowe życie.

9. Częściej będziesz mówić "do widzenia".

Wyjeżdżając za granicę poznajesz nowych ludzi. Każdy z nas szuka swojego miejsca na ziemi. Często okazuje się, że miejsce naszych marzeń tak na prawdę nim nie jest i szukamy dalej. Poznajemy ludzi i ich opuszczamy. W nowym miejscu poznajemy innych i oni mogą poszukiwać swojego miejsca gdzie indziej. Nic nie trwa wiecznie.

10. Akceptacja nowego miejsca.

Przyjeżdżasz do innego kraju wszystko wydaje się inne, dziwne nie normalne. Wszystko co robiłeś do tej pory było normalne a teraz ludzie robią to zupełnie inaczej (nawet otwieranie okna). Z biegiem czasu przyzwyczajasz się do nowych norm i wracając w odwiedziny do domu odkrywasz stare rzeczy i nawyki od nowa. Żyjąc w innym kraju zdajesz sobie sprawę, że "normalne" jest zależne od akceptacji nowego miejsca i kultury.


11. Stajesz się gościem w swoim własnym domu i turystą w swoim własnym mieście.

Ze względu, że rodzina nie widziała Cie przez długi czas troszczą się o Ciebie jak o najcenniejszego gościa i chcą spędzić z Tobą każdą minutę. W Twoim mieście nastąpiły wielkie zmiany. Zamknęli Ci ulubiony bar i otworzyli nowy. Znajomi pokazują Ci ich nowe ulubione miejsca, odkrywasz że piwo w PL jest bardzo tanie :)

12. Uczysz się jak być cierpliwym i pytać o pomoc.

Po opuszczeniu kraju często jesteśmy zdani sami na siebie, a najłatwiejsze rzeczy wydają się być ogromnym wyzwaniem. Wypełnienie nowych dokumentów, odszukanie w głowie słówka w obcym języku by zdanie miało sens. Z biegiem czasu zrozumiesz, że pytanie o pomoc to nie jest nic złego, czasami jednak ktoś nie będzie potrafił nam pomóc. Musimy wziąć się w garść i pomimo iż coś wydaje się dla nas nierealne, na końcu drogi przynosi nam wielką satysfakcje, że udało nam się to zdobyć samemu. Musimy być tylko cierpliwi i wierzyć we własne możliwości.

13. Czas ucieka szybciej.

Będąc w nowym miejscu często kontaktujemy się z rodziną i znajomymi poprzez telefon czy skype. Dowiadujemy się o urodzinach na które my nie mogliśmy przyjść, co wydarzyło się podczas naszej nieobecności w domu czy mieście. Mamy wrażenie że od czasu kiedy rozmawialiśmy z rodziną ostatni raz czas miną bardzo woooooooolno. Natomiast obserwując nasz czas teraźniejszy mamy wrażenie, że czas ucieka strasznie szybko. Rano wstajemy i nagle dzień nam mija, a lista rzeczy do zrobienia jest jeszcze długa. Odnosicie wrażenie, że nie macie na nic czasu, gdy wasza rodzina praktycznie tylko siedzi na skype by z wami porozmawiać.


14. Tęsknota.

Zdarza się tak, że po przyjeździe do obcego kraju zaczynamy doceniać i tęsknić za tym co nasze, polskie, domowe. W niedziele rano brakuje nam mamusi rosołku, gdy mamy doła nasza przyjaciółka nie może wpaść na pogadankę i zjeść czekoladę. Święta w gronie obcych ludzi już nawet nie pachną tak samo. Teraz to Wy wypełniacie dodatkowe miejsce przy świątecznym stole. Będąc w muzeum odczuwacie radość widząc polskie litery na tablicy. Zaczynacie tęsknić o rzeczach na które nawet byście nie zwrócili uwagi będąc w domu.... i tak nie wiele osób może was w tym momencie zrozumieć.

15. Zmieniasz się.

Po przyjeździe na nowe miejsce wszystko wydaje się takie inne, nowe. Ludzie jedzą posiłki o innych porach, na papierowych talerzach, popijając winem? że co.... z biegiem czasu Ty też akceptujesz nową sytuacje, zmieniasz się. Gdzie wcześniej coś było dla Ciebie nie do pomyślenia teraz jest twoją nową rutyną. Poza zmianą upodobań, zmieniasz swoją osobowość, stajesz się bardziej otwarty, znajomość obcego języka używanego bardzo często zmienia nawet Twój tok myślenia. Uśmiechasz się do obcych ludzi na ulicy, prawisz komplementy, nowe miejsce jest dla Ciebie satysfakcją więc jesteś zadowolony, szczęśliwy. Wracasz do domu i jesteś dla starych znajomych..... "dziwny". "





To co Sylwia napisała, jest niesamowite, czytałam to i myślałam "o ma rację",
"serio", "jezu, znowu ma rację", "kurde, chyba już jest moim mentorem"... 
to jest niesamowite... 


2 komentarze:

  1. hahah wszystko ładnie pięknie, ale kto to jest Sandra? :P "To co Sandra napisała, jest niesamowite".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wybacz, tak byłam bardzo podekscytowana, że gadałam z kumpelą na ten temat, o Sandrze właśnie i wypadło jak wypadło...

      Usuń