28 kwietnia 2015

Wszyscy mają room, mam i ja!

Tak, po prawie pięciu miesiącach mogę zacząć szukać rodzinki. Nie powiem droga była cholernie długa, męcząca, a przecież to TYLKO składanie papierów... Największym moim problemem było to, że szkołę mam prawie 100 km od domu, więc kiedy zapomniałam jakiegoś papierka z domu, to wszystko przedłużało się o kolejny tydzień, a z moją pamięcią różnie, także czasami o więcej niż tydzień.  Ha! Głupia ja. Dom szkoła? Problem? Naaah... PRAWO JAZDY. Moja zmora, ale zdałam! Teorię za 4 razem (wieeem wstyd jak cholera), a praktykę za 2 (najlepsi zdają za 2!). Aktualnie powinnam się uczyć do matury, a co robię? Oglądam The Originals, gadam na fejsie z przyszłymi au pairkami, gwałcę odśwież na roomie (mam nadzieję, że moja mama nie czyta mojego bloga)... 

a teraz lecę! Odezwę się zaraz po pierwszym matchu, promise!





xoxo, furmi!



postscriptum
Zakochałam się w tym kawałku









4 komentarze:

  1. Hahaha czyli droga przez męki jak u każdego! Ale dałaś radę!
    Gratulację, szybkiego matcha oczywiście :*

    ps. nie martw sie u każdego maturzysty tak to wygląda a u przyszłych au pair'ek jeszcze gorzej xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No oczywiście, że dałam radę! Dzięki bardzo Ania! :*


      PS. ale ja chyba wygrałam z lenistwem ;d

      Usuń
  2. Nieważne za którym razem najważniejsze że zdalas! Gratulacje i życzę pięknego 1 matchu ;)

    OdpowiedzUsuń