29 grudnia 2015

O EM DŻI, 33 DNI !!

O MATULU
W te święta najadłam się, wyspałam się i nie zrobiłam nic!

Jasne... Chciałabym. Ani się nie najadłam, ani się nie wyspałam, a zrobiłam tyle, że klękajcie narody!!! W Wigilię dostaliśmy wszyscy wolne, a dzień przed skończyliśmy o 12, budżetówka :D Zrobiłam z mamką prawie wszystko na całe święta. Na samej Wigilii byli tylko moi rodzice i babcia, a później... WSZYSCY, kocham takie coś, ale serio i to nie jest sarkazm. Lubię szum, śmiechy itp Tym są dla mnie święta = RODZINA. To jest dla mnie najważniejsze. Dlatego boję się, że nie dam rady podczas kolejnych... Chanuka nie musi być czymś strasznym, a do stołu zawsze mogę usiąść na Skajpie, right? Be strong. W pierwszy i drugi dzień świąt byłam kierowcą, a co! A no i pasterka! Najważniejsze. Wyobrażacie sobie, że w całym (tak wielkim mieście), żaden sklep nie był otwarty!!! Jedyne miejsce na piwo to stacja benzynowa. A ja byłam taka spragniona!!!

Prawie każdego dnia rozmawiam z moim Perfect Match, to jest cudowne. Z jednej strony boję się, że coś im się we mnie nie spodoba i powiedzą NARA, ale za każdym razem przypominają mi jak niewiele czasu zostało do mojego przylotu, tak 33 DNI! I uwaga ruszyło coś, zapisałam się do wszystkich lekarzy, żeby sprawdzić czy jestem zdrowa. Ostatnio trochę cierpię, rosną mi zęby mądrości, ta... Ból jak z Międzychodu do Rzeszowa. A no i mam okulary, już nie soczewki. Chociaż te też wezmę do USA, ponieważ hit: BĘDĘ GRAŁA W KOSZA, W DRUŻYNIE, PROFESJONALNEJ. Głupi ma zawsze szczęście. Więcej szczegółów będę podawała już na miejscu! Niestety, będę musiała dość długo czekać na pierwszy mecz... Ale zawsze coś :)

Jak to jest możliwe, że jeszcze mnie tam nie ma, a już jest tak cudownie?!

Wrzucam kilka zdjęć z moich świąt, pozdrawiam!





No i piosenka, która łazi mi po głowie cały dzień, już mnie to irytuje :D


XOXO
Wasza dzisiaj zabiegana Dominika (chyba nawet w dobrym humorze :D)

3 komentarze:

  1. No widzę fajnie ci sie zapowiada z twoją rodzinką. Ja z moja nie rozmawiam XD. Ale mam nadzieje, że będzie dobrze....
    Juz sobie załatwiłaś grę w drużynie w usa? Komu dobrze XD.
    Ja się rozglądam za jakimiś zajęciami tanecznymi w okolicy, ale tutaj większość zajęć jest dla dzieciaków, o dorosłych juz tak nie dbaja;].

    OdpowiedzUsuń
  2. No chyba jestem za bardzo do przodu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z moją host rodziną rzadko rozmawiałam przez Skype przed wylotem. Gdy tutaj było rano i moja host mama szła do pracy, w Polsce było popołudnie. Gdy ona wracała z pracy do domu, u nas był środek nocy. Jednak 9 godzin pomiędzy Polską a Kalifornią to baaardzo dużo.
    W sumie zazdroszczę Ci tego, że dobrze dogadujesz się z rodziną, chociaż jeszcze nie wyleciałaś do USA. No i zazdroszczę Ci tego, że wszystko przed Tobą, a mnie już "czas ucieka" ;-).

    OdpowiedzUsuń